Siema siema laseczki (i nie tylko :))
Była u mnie ciocia M. z dzieciaczkami (E.4 lata i K.7 lat). Posiedzieli, pogadali, przywiezli prezenty i pojechali. Byłam zauroczona urodą małej :) Ma śliczną brzoskwiniową karnacje, błyszczące brązowae włoski i przepiękne oczka, których niestety nie zdołałam uchwycić na zdjęciach.Dostałam parę prezentów(m.in. sukienke plażową bez ramion - w tym stylu oraz stanik czarny sportowy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz