Wczorajszy dzien bardzo (nie)mile mnie zaskoczyl. jesli chodzi o atmosfere w szkole to ok, ale potem sta sie najgorszym dniem w zyciu. Dzisiaj juz sie poprawio, choc pod paroma wzgledami nie, mam nadzeieje ze wszystko wroci do normalnosci. O 17 jade do miasta i urodziny w Quchni smaq. Wcyoraj kupiam sbie kilka kosmetzkw i bluyke, post z tym, co kupilam dodam jutro. Trzymajcie sie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz